#3 Wstęp do organizacji zadań i czym jest ostrzenie piły?

#3 Wstęp do organizacji zadań i czym jest ostrzenie piły?

2023-07-24 Bez kategorii 0

Czy wiesz, dlaczego będziesz zapieprzać do końca życia i nigdy nie będziesz mieć czasu na nic to dlatego, że nie ostrzysz Piły.

O tym Jak naostrzyć piłę opowiem ci w tym odcinku. 

Ja nazywam się Tadeusz Korach, a to jest podcast dla tych, którzy chcą prowadzić mikrofirmę lub, ją prowadzą oraz dla tych, którzy chcą znaleźć więcej czasu dla siebie i nie czekać na emeryturę.

Podcast jest dostępny na kanale Youtube.

Możesz też wybrać podcast, jeśli wolisz tylko słuchać.

Po ostatnim odcinku zebrałem trochę informacji od osób, które oglądają przedpremierowo moje podcasty i muszę powiedzieć, że reakcje są bardzo różne i w zasadzie dokładnie nie jestem w stanie się dopasować do wszystkich, którzy zgłosili uwagi Są tacy, którzy twierdzą, że mówię zbyt poważnie i tacy, którzy mówią, że fajnie, iż mówię poważnie, może trochę za mało żartuję, że za dużo żartuję. Są też tacy, którzy mówią, za dużo mówię, że w zasadzie to powinienem tylko wypunktować te ważne rzeczy, które są do zrobienia. Są też tacy, którzy mówią, że trochę za mało mówię o sobie, o swoich przeżyciach.

Dzisiaj faktycznie może mniej o tym powiem. 

W dzisiejszym podcaście opowiem ci jak naostrzyć piłę.

Jest taka anegdota, która opowiada o drwalu, który piłował drzewa w lesie. Przechodzący obok człowiek zobaczył, że drwal piłuje i cały jest spocony, a jego piła nie zagłębia się wewnątrz pnia drzewa, które piłował. Mężczyzna zatrzymał się i zapytał drwala — Dlaczego nie zatrzymasz się i na nie naostrzysz sobie tej piły? A drwal odpowiedział — Nie mam czasu, muszę ścinać drzewa.

Czy nie jest czasem tak, że nie masz czasu naostrzyć tej piły, bo ścinasz drzewa? 

To jest podobnie jak z tą taczką, o której mówiłem w poprzednim odcinku. Musisz mieć czas na ostrzenie piły. Jeżeli będziesz ciągle biegać od rana do wieczora, nie zatrzymując się nawet na moment, to oczywiście nigdy tej piły nie zdążysz naostrzyć.

Ja rozumiem, nie ma czasu tyle roboty, że nie ma czasu załadować, to wszystko wiadomo tak, ale bez tego się nie da. Bez tego po prostu ci się nie uda. 

Dam ci dzisiaj bardzo prostą radę. 

Co zrobić, żeby zacząć? 

Po pierwsze weź teraz kartkę, albo co masz pod ręką. Jeśli nie masz kartki nie, nie masz zeszytu, to weź cokolwiek, co masz pod ręką. Weź telefon i znajdź tam aplikację notatnik albo zadania w Google, cokolwiek i spisz wszystko, ale dokładnie wszystko, co masz do zrobienia wszystko teraz. 

Usiądź, przerwij słuchanie tego podcastu i zanim zacznę mówić dalej, napisz sobie na kartce te wszystkie rzeczy, które są teraz do zrobienia i wszystko, co ci przyjdzie do głowy łącznie, z tym że musisz ugotować obiad, że pojedziesz na zakupy, że trzeba wbić gwóźdź, że musisz pozamiatać podwórko, jeśli masz podwórko oczywiście. 

Musisz napisać maila do kogoś, czyli wszystko absolutnie wszystko, co masz do zrobienia Jak, już to napiszesz, to włącz podcast i wróć do mnie. 

Jeżeli nie masz czasu, czyli teraz nie wyłączyłaś tego podcastu, tylko słuchasz dalej, no to rozumiem, nie masz czasu, żeby teraz usiąść i napisać listę zadań zrobisz to wieczorem albo nawet myślę, że lepiej jutro, jutro jest w ogóle dobrym dniem, wiadomo, jak to wygląda. Jutro najlepiej, albo na kiedyś to jest jeszcze lepsze. 

W ogóle nie wiem na jutro albo na kiedyś to weź sobie napisz sobie taką listę, i na tej liście Napisz, że jutro zacznę pisać, jutro odpocznę, jutro uporządkuje te zadania, jutro zacznę myśleć o swojej przyszłości, jutro, zacznę jakieś marzenia.  Wszystko jutro. No i teraz powieś sobie tę kartkę powiesić nad łóżkiem.  Rano jak się podniesiesz, to żeby ta kartka przed tobą ta lista była. No i wstajesz rano i widzisz, że jutro muszę zrobić to, jutro muszę zrobić tamto i masz dzień wolnego. I nie musisz się już dzisiaj tym zajmować i tak codziennie jutro zrobisz wszystko i będziesz zapierniczać do końca życia. Ludzie mówią, że na emeryturze, że oni na emeryturze to oni odpoczną, gdzieś pojadą, zaczną coś zwiedzać i wtedy będzie spokój. Na emeryturze, czyli kiedy jak będziesz mieć 70 lat, kiedy będziesz mieć tę emeryturę.

Tak wtedy nie będziesz miała siły, żeby wejść na tę górę, żeby przepłynąć kajakiem Bałtyk w poprzek, żeby cokolwiek zrobić, to już będzie za późno. Będziesz babcią, dziadkiem, będzie ci ciężko chodzić gdzieś po górach, więc tylko pozostanie ci ewentualny, tutaj bym powiedział drink z palemką, aczkolwiek z palemką jak najbardziej, natomiast w tym wieku z drinkiem też już może być kłopot. 

Więc przemyśl czy na pewno do tego chcesz dopiero na tej emeryturze. 

Jeżeli  wróciłaś, czy wróciłeś do mnie teraz, po spisaniu tej listy to jesteś już do przodu. Skoro jednak znalazłaś w sobie siłę, żeby napisać teraz te zadania i przed chwilą to wszystko się stało, masz teraz przed sobą taką wielką listę tych zadań, no to na to jest drugi etap, ale drugi etap nie teraz tylko musisz czas wieczorem i wieczorem musisz, no musisz jeżeli chcesz działać, a jeżeli nie, to pamiętaj kartka na łóżko i jutro, jutro i kiedyś to są dwa kluczowe słowa, które możesz sobie napisać, w zasadzie nawet nie musisz pisać.  Wystarczy tylko rano, jak wstaniesz, że będziesz miał napisane jutro, kiedyś. Polecam to również tym którzy napisali sobie listę. To się wszystko się przyda.  

Jeżeli masz te zadania i wieczorem usiądziesz do nich, to sobie pomyśl tak, jak mówiłem w poprzednim odcinku i napisz to w jakimś kalendarzu. Czy w Google’owym, czy w papierowym czy nawet sobie na kartce napisz, co jesteś w stanie zrobić jutro i w ogóle teraz.  Rozpatrując te zadania, zastanów się, które z nich są ważne, które naprawdę coś wnoszą, 

które popychają cię do przodu i dają ci coś, co może przyczynić się do tego, że uwolnisz czas, zarobisz więcej pieniędzy i będziesz żyła, czy żył swobodniej.

Te zadania, które niczego nie wnoszą, po prostu są zwykłym bieganiem, a na pewno takie są wśród tych zadań, albo są mniej ważne i możesz je odłożyć na kiedyś.

Odłóż je na kiedyś na jutro.

Wybierz sobie kilka zadań. które masz do zrobienia. Te, które musisz zrobić.  

Na pewno znacie Ten wykres, że zadania dzielą się na, pilne ważne i niepilne nieważne, czyli w pierwszym kwadracie mamy: Pilne ważne, w drugim na górze obok,  ważne niepilne, na dole mamy pilne nieważne i niepilnie nieważne.

Najczęściej wykonujemy oczywiście niepilne nieważne, ale nie  o tym dzisiaj miało być. Miało być jeszcze o ostrzeniu piły. 

No i teraz to jest jakby kolejny etap po tym, że te zadania sobie wieczorem oglądasz i musisz poświęcić na to, chociaż pół godziny. 

Przemyśl, posiedź chwilę nad tymi zadaniami, pijąc kawę. 

Nie wiem jeżeli masz je napisane na kartce, przemyśl i zobacz i po stopniuj. Które są ważne na jutro oprócz tego, że musisz zrobić te zadania, to najpierw wypisz te, które po prostu są konieczne, których nie ma możliwości przełożyć. 

Umówiłaś się z klientem, musisz to zrobić. Masz zamówienie, które musisz wykonać. Natomiast wszystkie inne zadania jak sprzątanie, wbicie gwoździa, inne rzeczy one też są ważne, wiadomo, trzeba je w końcu wykonać.

Zobacz, które z nich jesteś w stanie jutro zmieścić.  

Ważne jest to, jak mówiłem poprzednio, żeby zrobić to wieczorem. Dlatego, że rano będziesz mogła się przyzwyczaić, czy mógł przyzwyczaić, do tego co zaplanowane, już wstając. Które zadania są do zrobienia i po kolei nad nimi myśleć, ale rano musisz 

rozpocząć ostrzenie piły, musisz sobie dać czas, najlepiej z godzinę przed rozpoczęciem pierwszego zaplanowanego zadania. 

Ja wiem, trudno jest wstać. Nikt nie może wstać tak wcześnie, że ty pracujesz ciężko od rana od 7 do 23 i wstanie godzinę wcześniej, to już w ogóle jest tragedia. 

Nie rozumiem twojej sytuacji, wiadomo, ty masz cięższą sytuację, nie masz kompletnie na nic czasu. Inni, to mogą sobie pozwolić na odpoczynek, a ty nic, tylko musisz zapierdalać cały dzień, bo musisz utrzymać z rodzinę, bo musisz zarobić, ale powiem ci, że i tak musisz naostrzyć piłę i właśnie rano, jak już te wszystkie zdania zaplanowałeś sobie wczoraj wieczorem i teraz wiesz już po kolei, co w tym dniu masz robić, to rano, zanim zaczną dzwonić telefony, zanim wyskoczysz do sklepu, zanim zaczniesz kopać ogródek, czy zanim faktycznie zaczniesz piłować drewno, posiedź chwilę i pomyśl nad tymi zadaniami. 

Oczywiście możesz pisać dziennik, ja piszę dziennik, ale o dzienniku to innym razem. Natomiast jeśli nie piszesz, to chociaż posiedź i pomyśl. Nic nie rób, wypij sobie kawę, nic nie rób, poświeć ten czas, godzinę na myślenie. Ja wiem godzina, to jest mnóstwo czasu. Na razie poświęć sobie 10 minut, to jest już bardzo dużo, aczkolwiek to jest też taka historia o małej łyżeczce, że małą łyżeczką, wiadomo powoli, ale się najesz, byle ta łyżeczka nie była zbyt mała. Wiadomo, dużą się możesz zakrztusić, jak będzie za dużo jeść, albo od razu chochlą. Natomiast małą łyżeczką możesz się nigdy nie najeść i do końca życia będziesz głodny.   

Dlatego łyżeczkę musisz sobie wyważyć. 

Jest taka filozofia, która nazywa się kaizen, żeby małymi krokami zaczynać. To jest bardzo dobra filozofia, tyle że trzeba coraz więcej tych kroków codziennie robić.

Jeżeli zaczniesz pierwszy dzień 10 minut, no to rób tak przez tydzień. Zostaw sobie czas na  myślenie, na nic nierobienie i to jest ważne, żeby, to było przed pracą, bo potem ruszasz do tych zadań, które zaplanowałeś sobie poprzedniego dnia.  Ważne jest teraz, żeby jak już to sobie zorganizujesz, żeby to, co dzisiaj napisałeś sobie na tej kartce, czy w tym zeszycie,

żeby to robić codziennie i cały czas. 

Czyli jeżeli masz szansę przy sobie nosić notes, no to noś ten notes i tam zapisuj. Jeżeli są to kartki, to zapisuj na tych kartkach, na czymkolwiek. 

Jeżeli to jest telefon to, to jest najskuteczniejsze. 

Przy okazji opowiem o narzędziu, w sensie jak się posługiwać kalendarzem Google i zadaniami Google. Jak one ze sobą współpracują, bo ja robię w ten sposób, że używam zadań Google, mam skrzynkę odbiorczą, do której wpisuje wszystko, co w ciągu dnia wpadnie do zrobienia, co mi się przypomni, co mam zapamiętać. 

Każda rzecz jest wpisana do telefonu, do tego zadania. Oczywiście wieczorem piszę zadania w zeszycie,  jak również cele, o których innym razem. 

Ważne jest, żeby je napisać.

Mówiłem ostatnio o tym, że napisanie jednak programuje mózg tak, że jesteś w stanie myśleć, zastanowić się nad każdą rzeczą, którą piszesz, czy ona faktycznie jest potrzebna.  Samo myślenie niewiele da. Mózg bardzo szybko pracuje i to wszystko znika i możesz przemyśleć 1000 rzeczy do zrobienia, ale one nie są w żaden sposób poukładane. 

Rano kiedy będziesz ostrzyć piłę, to wtedy te z głowy zadania w większości wylecą. Oczywiście ja się zgadzam, że teraz, nie może zacząć jeszcze pisać, bo po pierwsze, nie masz żadnego zeszytu. Wiadomo, ja tu mam taki ładny, a Ty nie masz też fajnego długopisu. No ten, co jest, on się nie daje. Nie będzie tam dobrze pisał. Jutro, jutro 

kupię sobie nowy zeszyt i jutro kupię nowy długopis, taki ładny. Wszystko jutro, żebym miał czy miała dobre narzędzia i zacznę pisać te zadania. 

Wszyscy mamy w sobie tego odkładacza na jutro. Każdy. Ja też. Nie ma ludzi od tego wolnych.  Niektórzy nazywają go opornikiem, jakimś przeszkadzaczem wewnętrznym, krytykiem, czymkolwiek, ale on istnieje, on ci zawsze podpowiada, że nie, nie rób dzisiaj. Dzisiaj już zrobiłeś tyle rzeczy, już się tyle namęczyłeś. Poleż sobie teraz, pograj w grę, pooglądaj coś, popatrz sobie w ścianę. Tutaj uwaga! 

Patrzenie w ścianę jest w miarę dobre, jeżeli przedtem zapoznałaś się z tymi swoimi zadaniami i myślisz o nich, to możesz sobie popatrzeć na ścianę, ponieważ to jest też, pewien rodzaj ostrzenia piły. 

Możesz też w ciągu dnia naostrzyć piłę, ale inaczej. Idź na spacer. Wiem, że mieszkasz na wsi i masz spaceru tyle, że aż hej. Jednak idź mimo to. Oderwij się, zostaw telefon w domu i idź na spacer, idź. 

Przejdź się w koło.  10 minut na początek, lub 15. Nie chodzi o to, żeby narobić tych kroków, jak niektórzy robią, bo i tak przecież masz dosyć tego chodzenia. Chodzi o to, żeby nic ci nie przeszkadzało, żebyś mogła się oderwać na chwilę od myśli i przejść się na spacer. Spacer,  jak również poranne myślenie, pozwolą ci naostrzyć piłę.  Wtedy bardziej trzeźwo spojrzysz na te zadania, które masz popisane i łatwiej ci się wszystko ułoży i zagospodaruje. Reasumując, dzisiaj, skoro już masz te wszystkie zadania na dzisiaj napisane, to teraz jeszcze poświęć 5 minut i zobacz, co masz dzisiaj do zrobienia i na tym zakończ tę skrzynkę do pisania. 

Wieczorem zobacz, które zadania są możliwe na jutro, a w następnym podcaście przygotuję dla was sposób prowadzenia takiej skrzynki. Zrobię pdf-a, który będzie można sobie pobrać.

Widzimy się w następnym odcinku, a teraz trzymam za was kciuki i pamiętajcie, napiszcie w komentarzach, czy wam się udało. Napiszcie, czy sporządziliście ten listę.