#4 Jak mieć więcej czasu wykonując te same zadania, czyli podstawy metody GTD (Getting Things Done)
Jeżeli chcesz zdrowo żyć, to musisz uporządkować sobie dzień a jeżeli się nad tym wszystkim zastanowisz, to nie będziesz miała, czy nie będziesz miał tyle bałaganu i stresu, który wywołują zadania, które wyłażą nagle z dziury, z czarnego kąta jak koty. Wiesz, posprzątałaś mieszkanie, a teraz nagle wyłażą ci Koty spod tapczanu i inne rzeczy, które pojawiają się nie wiadomo skąd, bo każdy tak ma. U mnie też się pojawiają, ale generalnie one muszą poczekać w kolejce, ponieważ nie mogę wszystkiego zrobić naraz, ani nie mogę też działać akcyjnie, bo działania akcyjne, to jest właśnie ten cały bałagan powodujący stres frustrację. No i oczywiście szkodzący twojemu zdrowiu czego na pewno nie chcesz.
Ja nazywam się Tadeusz Korach, a ten podcast jest dla tych, którzy są mikroprzedsiębiorcami lub chcą takimi zostać albo również dla tych, którzy chcą zaoszczędzić więcej czasu na własne pasje
[Muzyka]
Podcast jest dostępny na kanale Youtube.
Możesz też wybrać podcast, jeśli wolisz tylko słuchać.
Witam cię w dzisiejszym podcaście. Zgodnie z tym co obiecałem, do pobrania diagram z zarządzania naszymi zadaniami metodą GTD, który zmodyfikowałem w sposób przyjazny dla mikroprzedsiębiorcy. Możesz pobrać sobie oczywiście ten diagram w pdf-ie. Link do pobrania jest pod odcinkiem. Jeżeli oglądasz to na YouTubie, to będę omawiał ten diagram. W związku z tym będziesz go widział za chwilę, czy widziała na ekranie. Natomiast jeżeli jesteś słuchaczem podcastu, to możesz sobie pobrać na telefon i słuchając podcastu oglądać elementy, o których właśnie będę mówił. Nazwałem to diagramem przepływu zadań, więc jeżeli teraz pobrałaś sobie już ten diagram i możesz na niego patrzeć, albo widzisz go na ekranie w momencie kiedy oglądasz podcast, w sensie na YouTube, i teraz ja go wyświetlam, to możesz sobie na niego patrzeć. Przejdziemy do omówienia poszczególnych jego elementów. Pierwszym elementem, jak widzisz na samej górze zaraz pod nazwą diagramu, jest skrzynka odbiorcza. Skrzynka odbiorcza, to jest miejsce, w które wrzucamy wszystko. Moją skrzynką odbiorczą, jak mówiłem poprzednio, są zadania Google, do których wrzucam wszystko. One się nazywają zadania, ale nie zawsze to są zadania. Wrzucam tam wszystko, co w ciągu dnia wpłynie i co wymagałoby jakiegokolwiek zapamiętania lub podjęcia jakiegokolwiek działania. O tym czym jest to, co chcemy zapamiętać, czy do podjąć działania. To za chwileczkę sobie powiemy. W dalszy ciągu prac wrzucam tam wszystko, czego się dowiedziałem. Jakiś fajny przepis na ciasto, albo ciekawą informację do przeczytania na kiedyś, bo akurat coś o sztucznej inteligencji wpadło mi w oko. Jeżeli lubisz informacje polityczne, to może jakieś polityczne i wszystko wrzucam do tej skrzynki, ale nie zajmuję się tym, bo pamiętaj, mam w tym czasie zadania do zrobienia, które miałem zaplanowane wczoraj. W związku z tym nie mogę się teraz na bieżąco zajmować tym, co spływa, bo nie wykonałem tych zadań, które są na dzisiaj zaplanowane, ale żebym nie zapomniał, no to te zadania wrzucam właśnie do tej skrzynki i o tym co z tym robić to za chwileczkę opowiem.
Skrzynka odbiorcza oczywiście robi się duża, ale ona na koniec dnia codziennie musi zostać wyczyszczona do zera. Ale to w ogóle nie oznacza, że to wszystko z tej skrzynki musi być zrobione. To nie jest skrzynka, która służy do robienia.
Jak mówiłem, robię to w zadaniach Google, ale możesz to robić na kartce, możesz mieć notatnik i po prostu wpisywać wszystko, co ci wpadnie i co nie jest zaplanowane na dzisiaj do robienia, bo już to masz zaplanowane. Oczywiście robimy to wieczorem, ale jeżeli trafi ci się w ciągu dnia przerwa, to przystępujesz do czegoś takiego, co się nazywa porządkowaniem, czyli przeglądasz to co wrzuciłeś do skrzynki odbiorczej. Dalej sortujesz, to na poszczególne katalogi w skrzynce odbiorczej. Pamiętaj, robimy tylko i wyłącznie sortowanie. To jest w zasadzie wszystko, co możemy robić, bo całą resztę będziemy robić wieczorem. To, co jeszcze z tej skrzynki wieczorem zostanie, to, to sobie uporządkujemy. Teraz jak widzisz, ten diagram ma różne kształty. Niektóre kształty odpowiadają za czynność, a skrzynki mają kształt prostokąta. Podczas porządkowania mamy jakby dwa etapy. Najpierw patrzymy na to, co wrzuciliśmy do tej skrzynki i zastanawiamy się, czy to jest do zrobienia, czy nie. To jest pierwszy etap, że to jest coś, co musimy zrobić, czy nie musimy zrobić. Jeżeli nie musimy zrobić, to zacznijmy od tego prawego diagramu. Oczywiście odpowiadamy sobie nie, to nie jest do zrobienia. No i teraz możemy to wrzucić do którejś z dwóch skrzynek, które mamy tutaj dalej w diagramie. Jeżeli nie jest to do zrobienia, bo to może to są materiały referencyjne do naszej jakiejś pracy, czyli na przykład tworzymy, jakiś projekt piszemy, jakiś wniosek o coś, o dotacje, o inne rzeczy, no to tam wrzucamy sobie to, co zapamiętaliśmy, że to są materiały referencyjne, czyli być może są to znalezione w ciągu dnia linki do stron, które nas interesują, w których są szczególne opisy linki do jakiejś ustawy, która nam jest potrzebna do stworzenia wniosku, jakieś materiały, które będą nam potrzebne konkretnie do pracy.
Kolejna skrzynka to jest skrzynka do zapamiętania. Możemy tu wrzucić właśnie przepisy na ciasto, oczywiście ja mam troszkę bardziej rozbudowaną, bo w tym zapamiętaniu mam jeszcze mam jeszcze kolejne skrzynki, z których jedną z nich są przepisy, a inne służą do innych celów. Ale wystarczy, żebyś na początek nie namnożyła sobie tych skrzynek, które będzie trudno przeglądać, to na razie do zapamiętania wszystko, co do zapamiętania, a nie jest do zrobienia i nie jest to materiałem referencyjnym do twojej pracy, czyli instrukcja na przykład, czy jakiś informacyjny podcast o tym, jak siać zioła, czy jak z nimi pracować. Może być link do książki i nie jest to tym, czym właśnie w tej chwili się zajmujesz, tylko to jest do zapamiętania, czyli takie coś, jak przepis na ciasto. Wrzucasz do tej skrzynki do zapamiętania, czyli żeby w pierwszej kolejności z twojej skrzynki odbiorczej zniknęło wszystko, co nie jest do zrobienia, czyli materiały referencyjne, które będą ci potrzebne później pracy zadaniami. Oczywiście możesz to tak samo jak skrzynkę do zapamiętania podzielić. W kolejnym etapie możesz zacząć sobie dzielić skrzynkę z materiałami referencyjnymi na kolejne, czyli jakby pod tą skrzynką tworzysz kolejne, które służą do konkretnych prac, aczkolwiek ja tego tutaj nie robię w ten sposób, tylko jeżeli to są materiały referencyjne, to one tu trafiają, ale ostatecznie przenoszę je do innej aplikacji, która służy do zarządzania projektami. Aplikacja nazywa się Trello i może w którymś kolejnym etapie opowiem o tym jak zarządzać już złożonym projektem wielozadaniowym w systemie Trello. Na razie mówimy o najprostszej rzeczy, żeby uwolnić twój czas, żebyś miała czas na odpoczynek, na ten spacer właśnie, który spowoduje ostrzenie piły, bo jednak tutaj muszę taką małą wrzutkę zrobić taką dygresję, a mianowicie spacer z powodu ostrzenia piły jest innym spacerem niż spacer odpoczynkowy. Z samego założenia podczas spaceru, który służy ostrzeniu piły, myślimy o tych zadaniach, myślimy o tym, co mamy do zrobienia myślimy o swoim biznesie, bo tak ostrzymy piłę do pracy. Natomiast jak sobie to wszystko uporządkujesz, to nagle okaże się, że masz czas na realizacje własnych marzeń, bo o liście marzeń też sobie powiemy. Lista marzeń jest potrzebna. Każdy powinien ją mieć. Ale wracamy do diagramu. Jeżeli to nie jest do zrobienia i nie jest to materiał referencyjny, nie są to też rzeczy do zapamiętania, ale na razie nam tak wpadła i jeszcze nie wiemy, co chcemy z tym zrobić, no to wrzuć to do skrzynki, która się nazywa “na kiedyś to przejrzenia”. Oczywiście widzisz, że kiedyś istnieje, tylko że tamto kiedyś odnosi się do zrobienia. – Zrobię kiedyś, a tutaj wrzucam na kiedyś do przejrzenia. Jest to coś, nad czym mogę się kiedyś zastanowić, ale dzisiaj nie jest mi to potrzebne, więc wrzucam na kiedyś, żeby mi nie uciekło, żebym nie zapomniał, żebyś mogła tam zajrzeć, czy mógł zajrzeć do tego, to masz na kiedyś do przejrzenia. Ja też mam czasami taką rzecz, że przeczytam, iż odkryto jakiś nowy artefakt w Egipcie, albo odkopali nowy gatunek mrówki i chciałbym się z tym kiedyś zapoznać, ale nie jest to ważne dla mnie w tej chwili. Taka po prostu ciekawostka. No to wrzucam to sobie do “śmieci kiedyś tu zajrzyj” i jak naprawdę już nie mam co robić, nudzę się, nie chce mi się oglądać Netflixa. Nic mi się nie chce, to zaglądam do skrzynki “kiedyś tu zajrzyj śmieci”, no i patrzę, czy tam te rzeczy, które wydawały mi się interesujące, jak je zapamiętywałem, czy one jeszcze są mi potrzebne i wtedy sobie to przeczytam, albo nie chce mi się tego przeczytać i usuwam z tej skrzynki.
Teraz przejdziemy sobie na tę lewą stronę, czyli teraz odpowiadamy sobie pierwsze pytanie twierdząco. – To jest do zrobienia. No i teraz mamy kolejny podział, nad którym możemy się zastanowić. To nie są skrzynki, tylko to są reakcje, na które patrzymy. Czy to zadanie, które dzisiaj wrzuciliśmy do skrzynki odbiorczej, trzeba zrobić? No i teraz patrzymy czy to muszę zrobić ja, czy nie. Jeżeli nie ja, no to muszę to komuś delegować. Miejsc do delegowania jest całe mnóstwo. Może to być twój współpracownik, współmałżonek, dziecko. Każdy, kto ci pomaga w twojej pracy, ale delegowaniem zadań możesz obciążać nie tylko swoją najbliższą rodzinę. Jest całe mnóstwo miejsc. Tutaj wracam do tego, co mówiłem w pierwszym odcinku, że możesz sobie skalować swój biznes, niekoniecznie wykonując wszystko osobiście, czyli nie zwiększając ilości godzin pracy, a jednocześnie wykonać jej więcej. Jednym z tych sposobów jest porządkowanie, a drugim jest delegowanie. Istnieje całe mnóstwo serwisów internetowych, na których możesz zdobyć osoby, które wykonają pracę za ciebie, za pieniądze o wiele niższe niż cena, za jaką ty możesz to wykonać. Na przykład potrzebujesz nowy film na Instagram, a w ogóle nie umiesz jeszcze filmować. Nagrałaś jakieś tam kilka filmików, ale nie wiesz, jak to zmontować, a twoją pracą, jest praca fizyczna z ludźmi. Uczysz jogi albo gimnastyki, no i oczywiście nagrywasz sobie filmy, jak ludzie ćwiczą. Nie chcesz tego montować, no bo pamiętaj, że montowanie to jest kolejny czas i jeżeli zaczniesz to wszystko robić sama czy sam, to nie podołasz. Po prostu nikt nie ma tyle czasu. Będziesz znów zmęczona, sfrustrowana. Więc na czym polega delegowanie? Jest całe mnóstwo serwisów, na których możesz taką pracę zlecić i jak się okaże, że na przykład zmontują ci to za 50 zł, to teraz musisz sobie policzyć czy twoja godzina pracy to jest 50 zł. Jeżeli twoja godzina pracy to jest mniej niż 50 zł, to oczywiście zrób to sama, z tym że musisz wziąć pod uwagę, iż nawet jeżeli twoja godzina pracy to jest 30 zł, ale będziesz to robić 5 godzin, to masz 150 zł. Nadal ten serwis zewnętrzny wykona to za 50 zł, a ty będziesz mieć 5 godzin wolnego. Jeżeli produkujesz coś i w tej produkcji jest jakaś powtarzalna rzecz, no dajmy na to, produkujesz meble, kuchnie na zamówienie. Jakieś elementy, które są do zastosowania w ogrodzie czy gdzieś i musisz to w jakiś sposób dodatkowo przycinać. Jeżeli to są powtarzalne elementy dokładnie te same, to Ty zajmij się tą stroną artystyczną, czyli, możesz na tym robić jakieś intarsje, wypalać coś.
Natomiast jeżeli montujesz zawiasy, przykręcasz coś, to w zasadzie możesz zlecić wykonanie komuś. Przycięcie na wymiary takie jak potrzebujesz, żeby później tylko montować. Możesz nie mieć okleiniarki, co jest bardzo drogim urządzeniem, więc możesz zlecić oklejenie krawędzi całego mebla i nie musisz mieć tego wszystkiego, będąc jednoosobowym przedsiębiorcą. Kupić po to, żeby mieć i szukać obłożenia. Tak samo nie musisz produkować sobie własnej strony internetowej, nie musisz robić sklepu internetowego. To wszystko możesz mieć gotowe. Oczywiście nie możesz oddać zarządzania, czy rozmów z twoimi klientami nikomu, ale o tym zrobię kolejny odcinek.
Jak walczyć z korporacjami będąc mikro przedsiębiorcą? Właśnie tym, że nikt za Ciebie nie może rozmawiać z twoimi klientami. To jest kluczowy element działania, ale o tym sobie porozmawiamy. Natomiast teraz zajmij się tym końcowym efektem, który Klient widzi, a nie rób czynności, które są podległe i możesz je łatwo zlecić, bo są powtarzalne i każdy umie je wykonać. Są czynności do delegowania.
No więc teraz załóżmy, że to, co nie było dla ciebie do zrobienia, czyli w momencie opróżniania skrzynki, przerzuciłeś do “tak to mogę delegować” to przechodzę do tej lewej strony gdzie ja muszę to wykonać, czyli ty musisz. Nie ma więc zadń do delegowania i teraz zostały już tylko te, które musisz wykonać osobiście. Ja to dzielę na trzy części. Pierwsze to są zadania do 2 minut i za chwilę będę to omawiał. Drugie są zadaniami, które trwają dłużej niż 2 minuty, a trzecie to są zadania złożone, czyli tak zwane projekty, które są wieloetapowe i nie da się ich zrobić nawet w jeden cały dzień. Wprawdzie w tych zadaniach trwających dłużej niż dwie minuty mam też zadania złożone, ale nie tak bardzo, żeby musiały być rozłożone na kilka dni, czyli na przykład jak dzisiaj nagrywam sobie ten podcast, to jednym z zadań jest przygotowanie oświetlenia, mikrofonów i innych rzeczy. Potem oczywiście muszę to wszystko nagrać i przegrać do komputera, no nie jest to dla mnie jedna czynność, bo ustawienie świateł nie oznacza, że w tym momencie już mam włączone nagrywanie. Nagranie nie oznacza, że to wszystko teraz już mam w komputerze. No nie mam. Muszę usiąść osobno, podłączyć karty, wyciąć, wyczyścić, naładować baterie i to jest jakby kolejne zadanie.
Jeżeli zadanie składa się z trzech rzeczy, które muszę zebrać, to są to zadania złożone, ale nie są projektami, czyli na przykład: W twoim przypadku masz zadanie, które będzie polegało na wysianiu skrzynki z ziołami, albo ulepieniu garnka, i potem wypalenia go, to jest to takie zadanie, że przygotowuję sobie skrzynkę, potem musisz przygotować sobie ziemię ale to nie znaczy, że zaraz teraz musisz to wysiać. Możesz to zrobić za 2-3 godziny, bo akurat masz co innego do robienia, aczkolwiek bardziej efektywnie było gdybyś to zrobiła jednak od razu teraz. Jeżeli musisz wykonać jakieś wcześniejsze czynności, żeby zrobić tę całą końcową, No to jest to zadanie złożone, ale niekoniecznie jest projektem, czyli nie jest zadaniem wieloetapowym, które może trwać wiele dni albo nawet czasami wiele miesięcy. Zadania wiele etapowe zwane projektami, przerzucam sobie do skrzynki projekty, a potem z tej skrzynki projekty dopiero nanoszę do tego Trello, żeby mi nie uciekły i tam zbieram materiały referencyjne. Tam się wszystko gromadzi w ramach dużego projektu, którym ma być na przykład budowa nowej kuźni.
Kolejny przykład, to planuję zbudowanie bloga. Samą część techniczną, to oczywiście możesz zlecić, natomiast nikt za ciebie nie wrzuci treści, bo treści są Twoje osobiste.
Możesz tworzyć album internetowy, albo zapełniać sklep twoimi towarami to też nikt za tego za ciebie nie zrobi, ale jest to jednak projekt etapowy. Musisz najpierw zebrać te materiały, skalkulować sobie ceny, podłączyć płatności. To ostatnie dałoby się zlecić, ale musiałabyś dać hasła do twoich banków, czego na pewno nie chcesz, więc to się już robi projekt poza samą mechaniką tego sklepu, którą możesz swobodnie zlecić. Jeżeli pracujesz fizycznie, czy robisz zadania wirtualne, czyli pracujesz w komputerze podobnie jak ja, to wtedy możesz te zadania prowadzić jak projekt. Wprawdzie ja nie tylko pracuje wirtualnie, bo jak wiesz, nagrywam filmy i wtedy one też są wiele etapowe. Są dużymi projektami. Przygotowanie produkcji, produkcja, postprodukcja. Dużo rzeczy, które wpływa na film no i taki film jest projektem. Czasami jest to wiele dni zdjęciowych, wiele dni na przygotowanie scenariusza. To jest projekt, więc projekty mamy wrzucamy w skrzynkę “projekty zadania trwające dłużej niż dwie minuty”, które będzie trzeba zaplanować, zarezerwować na to czas, czyli wstawić do kalendarza.
O planowanie czasu w kalendarzu i blokowaniu tego czasu, opowiem w kolejnych odcinkach.
Wracamy do ostatniej skrzynki, którą są zadania do 2 minut. Zadania do 2 minut są specyficzne, bo do tej skrzynki należy zaglądać jak najczęściej. Są to zadania rodzaju: – zadzwonić do kogoś, wysłać list, iść na pocztę, to już jest dłuższe zadanie niż dwie minuty, ale takie krótkie, które wiesz, że jesteś w stanie zrobić do 2 minut, przerzucasz z tej skrzynki ze skrzynki głównej odbiorczej.
Zadania do 2 minut mogą mieć też terminy, czyli wysłać list robisz sobie na jutro. Wpisujesz tam na jakąś godzinę, że pójdziesz wysłać wtedy ileś listów. Inne zadania do 2 minut, to na przykład napisanie maila, jeżeli to jest krótka odpowiedź albo odpowiedź na wpisy czy komentarze pod twoim profilem na Instagramie, czy pod twoimi postami, czy na TikToku, czy gdzieś. Tutaj raczej też bym nie nie robił jako zadania do 2 minut, ale zblokowałbym je od godziny, na przykład 14 do 15 odpowiadam na komentarze, a od 15 do 16 odpowiadam na maile. Wtedy mam dwa takie bloki po godzinie każdy, w których konkretnie wykonam te wszystkie rzeczy, nie muszę się przerzucać między zadaniami, o czym mówiłem w poprzednim odcinku, żeby między tymi zadaniami się nie przerzucać. Skrzynka zadania do 2 minut to jest miejsce, w którym jeżeli nagle okaże się, że którąś z czynności zaplanowanych zrobiłaś wcześniej, a tam masz również zadania bez terminów, bo ja tam również wrzucam zadania, które jeszcze nie mają terminów, które chcę zrobić, ale na razie zaplanowane mam te dwa dni, no maksymalnie tydzień, bo jak wiesz, więcej nie ma sensu, dlatego że jest wiele zmiennych, które mogą wpłynąć na wykonanie. Mocno nie planuję do przodu, chyba że to są krytyczne rzeczy, które wiem, że wtedy będę musiał zrobić, bo wtedy przyjdzie do mnie jakiś materiał i wtedy w ten dzień muszę z tym materiałem konkretnie coś zrobić. Albo umówiłem się z ludźmi, prowadzę jakieś zajęcia rozwojowe, gimnastyczne, uczę angielskiego, czy jakiegoś innego języka i mam zaplanowane już terminy. Rozmowy z moimi uczniami i klientami. No to oczywiście te zadania są zaplanowane. Mają godziny już zajęte w terminarzu do przodu, ale wszystkie zadania, które są inne, pomocnicze, mogą być zaplanowane, ale mogą też być w tej skrzynce niezaplanowane. No i teraz poprzerzucałeś sobie z tej skrzynki odbiorczej, bo ona musi na koniec dnia zostać idealnie pusta, żeby od rana można było wrzucać nowe zadania. To wieczorem jak planuję zadania, to wtedy nadaje im terminy i zajmuję im czas. Wtedy decydujesz, czy to zrobić jutro, czy nie jutro. Jeżeli nie masz terminu, nadal zostają w tej skrzynce, ale musisz robić przegląd tych skrzynek codziennie
i codziennie planować terminy, żeby mieć ten kalendarz na tydzień do przodu zapełniony. Wtedy ze spokojem po kolei te wszystkie zadania będziesz wykonywać. Oczywiście jeżeli wieczorem zrobisz przegląd skrzynki i okaże się, że któreś z nowych zadań jest pilniejsze niż to, które było zaplanowane,
a może się też okazać, że któreś zadań, zaplanowanych wydawało ci się, że jest ważne i pilne to nagle się okaże, że jak sobie podczas ostrzenia piły pomyślisz, czy to zadanie popycha do przodu, czy cię rozwija i okaże się, że ani to, ani to i jest to zadanie, na przykład, które musisz zrobić dla koleżanki, bo cię prosiła, żeby zrobić jej, nowy wpis na stronę internetową, zmontować jakiś filmik, ale to nie przyspiesza twojej pracy. Oczywiście buduje relacje, ale musisz się zastanowić, czy budowanie tej relacji w tej chwili jest dla ciebie ważniejsze niż zrobienie twojego biznesu. Musisz pamiętać że jeżeli koleżanka poprosiła cię o to, czy kolega, żebyś dla niej zrobiła, przygotowała jej na przykład przepis na nową zupę, albo na coś, to co wtedy zrobiła wtedy koleżanka?
Otóż zdelegowała pracę. Ona nie chce jej wykonywać, bo szkoda jej czasu. Oczywiście mogłaby sobie poszukać w internecie taki przepis, ale po co? Woli, żebyś ty zrobiła to za nią. To samo może kolega cię poprosił, żebyś przywiózł mu coś z magazynu, czy ze sklepu po drodze. – Jedź, zabierz, wskocz do drugiego sklepu, no bo jedziesz przecież po drodze. Możesz w drugim sklepie coś kupić, to też zdelegował ci pracę.
Ludzie generalnie delegują pracę innym, nawet nie uświadamiając sobie tego, a są tacy, którzy nie delegują pracy. Ci drudzy wszystko chcą zrobić sami, wszystko zrobią sami, potrafią wszystko zrobić sami, a przyjmują całe mnóstwo prac zdelegowanych, czyli są odbiorcami pracy zdelegowanej. Mało tego w ogóle robią to za darmo, nie rozwija to ich, nie powiększa biznesu, a nawet czasami się nie spotykają z jakąś specjalną wdzięcznością, czy podziękowaniem. Czasami jest krótkie dzięki, cześć, dzięki, że mi zrobiłaś, a ja zaoszczędziłem dwie godziny. Mogłem sobie w tym czasie iść na spacer, czy pojechać rowerem na wycieczkę. Więc uważaj z tym przyjmowaniem tych prac delegowanych, no i staraj się sama, czy sam delegować pracę. Nie namawiam cię do tego typu delegacji, o której przed chwilą powiedziałem, żeby wykorzystywać w ten sposób ludzi. Za darmo zdobywać pomocników, ale jest całe mnóstwo miejsc, w których możesz zdelegować pracę. Jeżeli potrzebujesz nową oponę do samochodu albo potrzebujesz zamienić sobie oponę, no to wiesz, kiedyś ludzie robili to sami. Kupowali łyżki montażowe do opon, ściągali te opony i zakładali. Trwało to nie raz, domowymi metodami, z godzinę, a w wulkanizacji zajmuje to 10 minut i ty masz 50 minut na robienie swoich własnych rzeczy.
Dzisiaj już chyba nie znam osób, które same te opony wymieniają, ale całe mnóstwo ludzi nadal robi różne rzeczy, których nie musi. Jeśli teraz potrzebujesz nowy łańcuch do piły, no to przecież nie będziesz go produkować, nie będziesz budować fabryki, żeby mieć łańcuch do piły, tylko idziesz do sklepu i go kupujesz. To samo możesz zrobić z usługami, czy nawet z produkcją materiałów pomocniczych, które są ci potrzebne do twojej pracy. Nawet takie wielkie firmy jak na przykład Volkswagen, który ma swoją wielką fabrykę w Polsce, ma dziesiątki, a może nawet setki podwykonawców, którzy robią elementy, których nawet taka wielka fabryka nie robi. Nie wyprodukowuje, tylko zleca podwykonawcom. Tak robią wszyscy, więc ty, jako mikroprzedsiębiorca, musisz też pozbywać się niektórych prac, które są łatwe, powtarzalne, a jednocześnie zajmują sporo czasu na wykonanie. Ty zajmij się kreacją, wymyślaj nowe produkty, wymyślaj jak skłonić twoich klientów, żeby chcieli od ciebie więcej kupować. To jest twój cel.
Nie zajmuj się pracami pomocniczymi, bo wtedy nie masz czasu naostrzyć piły i nie obejmujesz całości twojego biznesu, żeby zareagować w odpowiednim czasie. Wiesz, z historii jest znanych paru dowódców, którzy w sposób wyjątkowy zarządzali bitwami. Tak robił Juliusz Cezar, tak zrobił Napoleon. Nie brali udziału w bitwie. Stali na wzgórzu i dowodzili, kierując swoje wojska w różne miejsca. Jako przykład możesz wziąć Bitwę pod Grunwaldem, gdzie Ulryk von Jungingen, czyli przywódca Krzyżaków, ruszył do bitwy razem ze wszystkimi krzyżakami, a nasz Jagiełło stał na wzgórzu i kierował poszczególnymi oddziałami, widząc, gdzie jest gorzej, gdzie mu tutaj słabnie, gdzie trzeba przerzucić wojsko, żeby wygrać.
No i tę bitwę wygrał.
Ty nie stojąc na tym wzgórzu, tylko będąc cały czas w ferworze działania, że wszystko zrobię sam, wszystko potrafię, nie jesteś w stanie zobaczyć, jak twój biznes się rozwija. Nagle mogą cię zaskoczyć różne rzeczy.
Na dzisiaj już kończę. Pamiętaj, żeby sobie pobrać te pliki. Stwórz sobie te skrzynki. To mogą być kartki w zeszycie. Jak to robić w kalendarzu Google, czy w zadaniach, to pokażę w którymś kolejnym odcinku. Pokażę ci, jak ja to robię oczywiście, bo ty możesz znaleźć na to swoją własną metodę.